poniedziałek, 26 października 2009

red skirt




Niedawno porządkując swoją szafę dokonałam prawdziwego odkrycia, mianowicie znalazłam spódnicę, którą uszyła mi babcia dobrych kilka lat temu. Nie wiem jak wtedy nie urzekł mnie ten piękny wiśniowo-rudy kolor, ale teraz już go doceniłam. Kilka przeróbek krawieckich i wygląda dziś tak jak widzicie:).

top – Bershka
spódnica – vintage
kurtka – H&M
buty – Humanic

9 komentarzy:

  1. O cholercia, ale świetnie wyglądasz! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. spodnica fajna, a caly set super! bardzo mi sie podoba, taki casualowy, a bardzo kobiecy.

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo mi się podoba! bloo. ma rację, że świetnie ożywia całość.

    i chyba za każdym razem bedę zachwycać się tymi butami. są cudne. idealne do wszystkiego.

    :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna stylizacja, rękawiczki dodają smaczku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja z całości uwielbiam kurtkę ;-) no mało odkrywcze połączenie czerni z czerwienią może być piękne tak jak u Ciebie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądasz FANTASTYCZNIE! wszystkie Twoje zestawy są świetne ale ten stał sie zdecydowanie moim numerem 1!

    OdpowiedzUsuń
  7. idealna czerwona spódnica :0 tez taką chce :D

    OdpowiedzUsuń