wtorek, 8 września 2009

surprise






Pamiętacie ten dzień, gdy tak bardzo chciałam pokazać się w wężowej spódnicy mojej psiółki ;) ?
Wtedy właśnie aparat szlag trafił, ale mama poratowała mnie swoim analogiem. Wiadomo obsunięcie w czasie jest, bo film trzeba do końca wypstrykać, oddać do wywołania, zeskanować...ale koniec końców doczekałam się tych zdjęć, więc wklejam :) Może zobaczycie więcej niż na tych cudnych prześwietlankach mojego samsunga..Efekty sesji ogródkowej przed Wami ;)

Translation: Do you remember that day when I wore dress with snakeskin pattern, which belonged to my friend? I wanted show you how I looked that day, but my camera broke down and photos were really terrible;/.Fortunately my mum helped me and took photos by her analogue camera. It took some time, but now you can see effects :)

3 komentarze: