Chciałam nazwać post po prostu "wiosennie", ale jak zobaczyłam siebie w czarnej kiecce, rajstopach, baletkach doszłam do wniosku, że byłoby to trochę sprzeczne, mimo, że zestaw naprawdę jest wiosenny ;) Nic nie poradzę na to, że czerń to moja druga skóra ;) Sukienkę kupiłam dziś w H&Mie i postanowiłam ją czym prędzej Wam pokazać, chociaż w zasadzie powinna poczekać na letnie dni...;) Drugie zdjęcie rozjaśnione, żeby było widać falbanki ;)
sweter - Cubus
baletki - Humanic
Jestes sliczna slodka i urocza a ten stroj tylko to podkresla :0 bosko! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaka to ma szczęście zakłada falbany i jest zadowolona, ja przy falbanach powiększam się o dwa rozmiary! ;(
OdpowiedzUsuńAle sukieneczka ładna, trzeba przyznać ;)
Chyba też kupię tą sukienkę, a mierzyłaś różową? Świetnie w niej wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńna czarno wiosną? dlaczego nie ;) sama dziś chodziłam niemal cala w czerni
OdpowiedzUsuńsuper, super.
OdpowiedzUsuńSukieneczka świetna ;)
noo i ślicznie:) czerń bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńUrocza sukienka i urocza Ty :) Dla mnie jest wiosennie, mimo że na czarno :*
OdpowiedzUsuńlove dress!
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńzapraszamy na blog o szafiarkach zakatki-polskich-szaf.blogspot.com
OdpowiedzUsuń:>
sukienka jest cudna! świetnie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham falbanki! Śliczna sukienka.
OdpowiedzUsuńczarny też może być wiosennym kolorem. :) szczególnie na takiej świetnej sukience. :)
OdpowiedzUsuńa tak niepozornie wyglądała na wieszaku !
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz..
uroczo wygladasz<3
OdpowiedzUsuń